Bezpieczeństwo podczas rajdów, głupota kibiców

W sobotę podczas kiedy w Polsce odbywał się Rajd Warszawski w Czechach odbywał się Valasska Rallye, rajd zakończył się tragicznie. 3 kibiców zginęło na miejscu. Dlaczego? Na pewno dlatego, że organizator nie zapewnił odpowiedniego bezpieczeństwa. Na pewno dlatego, że kibice byli w miejscu w którym ich nigdy nie powinno być! Na pewno dlatego, że niektórzy kibice są po prostu idiotami. Przepraszam, nie mam na myśli tutaj osób które zginęły w tym wypadku ponieważ tam nie byłem i nie wiem jak się zachowywali, ale podczas Rajdu Warszawskiego jeden z kibiców prosił się o śmierć… niespełna rozumu kupa mięśni, której brakuje sprawnego organu sterującego nim.

Przez takich kibiców powstają później dyskusje co do bezpieczeństwa, tylko nie sposób upilnować wszystkich…

Pomimo wielokrotnej interwencji stojących tam strażaków, „kibic” zrobił sobie z tego prywatny teatrzyk. Poczuł się w centrum uwagi i idiotycznie to wykorzystywał. Duże dziecko, które powinno zostać w domu z zakazem spożywania alkoholu.

Zobaczcie czym to się mogło skończyć (wypadek podczas Valasska Rallye):

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=nT3z7esnPbw[/youtube]

Najgorszy jest fakt, że ostatni tak poważny wypadek był również w Czechach, a kierowcą który wypadł z trasy był Leszek Kuzaj. Kibice byli w zakazanej strefie, zginęły dwie osoby:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0ihIKzaCe_Q[/youtube]

Niebezpieczne miejsca podczas rajdu przedstawia rysunek przy „kibicu”, warto przeczytać również ten podręcznik

35 Rajd Warszawski 2009

W sobotę 28 marca odbyła się pierwsza runda Rajdowego Pucharu Polski, oraz pierwsza rudna Rajdowego Debiutu (3 liga). Podczas imprezy zostały odwołane dwa odcinki ze względu na przekroczoną regulaminową prędkość średnią (wynosiła ok 144km/h). Rajdu nie ukończyło kilka załóg, jak to na rajdach bywa 😉 mistrzowie wygrywają, dobrze jeżdżący dojeżdżają, reszta nie kończy rajdu 😉 – oczywiście żartuje, wypadnięcia zdarzają się każdemu, nawet tym najlepszym. Nie obyło się o „durnego kibica„…

Zdjęcia z rajdu:

WRC idzie w odstawkę…

FIA podjęła decyzję o wycofaniu samochodów klasy WRC z rajdowych mistrzostw świata – od 2011. Za dwa lata WRC „zastąpią” auta budowane na podstawie S2000 z nowymi zmianami.

Decyzja FIA jest spowodowana „ogólnoświatowym kryzysem”, usunięcie WRC spowoduje obniżenie kosztów startowania w rajdach. Kibice zareagowali negatywnie, uważają że skończyły się rajdy… Z jednej strony rozumiem, ponieważ moce oraz możliwości samochodów WRC pozwalały na dość efektowne jeżdżenie. Patrząc na to z innej strony, WRC to gigantyczne koszty (liczone w milionach złotych), jest wielu utalentowanych kierowców którzy po prostu nie mają managerów lub nie potrafią uzbierać budżetów na WRC. Z jednej strony szkoda, z drugiej widzę w tym sporo korzyści, efektowność sportu nawet bez WRC będzie wysoka. Kwestia tylko ograniczeń technicznych jakie zostaną wprowadzone w S2000. Kiedyś zlikwidowano B grupę, były to auta posiadające ogromną moc (nawet 600KM), pojawiło się WRC. Teraz znika WRC, kto wie może kiedyś wróci, podobnie jak wróciły pełne sliki do F1.

Największym plusem tych zmian jest możliwość rywalizowania o podium w generalce autami które będą w zasięgu sporej części kierowców. WRC, to tylko dla wybranych… nie koniecznie najlepszych.

Sebastien Loeb, niepokonany pięciokrotny rajdowy Mistrz Świata, zapowiedział wycofanie się z rajdów kiedy WRC zniknął z tras. Wspomina o F1, jednak i tam FIA nałożyła nowe ograniczenia.

TVN Turbo, Gadżet

Rzadko oglądam TV, mam inne sposoby na spędzanie wolnego czasu 😉 Wczoraj moją uwagę zatrzymał program TVN Turbo, z racji fascynacji rajdami, chciałem zobaczyć co telewizja TVN oferuje na swoim tematycznym kanale.

Trwał program „Gadżet”, moją pierwszą myślą było co do jasnej ciasnej ma wspólnego wirujący kubek, podświetlana szklanka etc z kanałem „turbo”. Czytam opis programu, który brzmi: „Od dawna wiadomo, że mężczyźni kochają gadżety. Prowadzący program – Zbigniew Urbański co tydzień zaprezentuje najnowsze technologie, oryginalne, elektroniczne zabawki oraz praktyczne urządzenia.”, zadaje sobie pytanie czy oni oszaleli? Czy osoby odpowiedzialne za ten program nie mają pomysłu?! Wydanie które widziałem było porażające, samo prowadzenie programu oraz gadżety jakie były demonstrowane, z całą pewnością nie mają nic wspólnego z mężczyzna. Z tego programu zrobiono drugie telezakupy Mango, koszmar i wstyd. Droga redakcjo programu, gorąco polecam czytać i śledzić takie serwisy jak Engadget lub Gizmodo, bo tam faktycznie pokazują gadżety dla mężczyzn. Są branże które dotknął kryzys, ale od ludzi z TVN nie usłyszałem aby mieli mniej pracy, mniej przerywników reklamowych lub mnie j innych zamowień sponsorskich, wiec dlaczego tak słabo się sprzedaliście?! Zastanówcie się poważnie czy tworzenie testów audio w programie strikte motoryzacyjnym jest sensowne. Zrozumiałbym gdyby ten test był rzetelny, ale to co pokazał prowadzący jest najgorszą i najbardziej tandetną forma testu, rany co ja piszę to nie był nawet test! Pokazywanie marek sprzętu kina domowego, a później jedna z ocen prowadzącego, która brzmiała: „tylne głośniki grają fajnie”, jest totalną porażką. Nie bierzcie się za rzeczy o których nie macie bladego pojęcia. Ten program jest najgorszym elementem całego kanału. Komercha komercha komercha, aż do bólu.

Dostało się programowi „Gadżet”, to teraz kilka słów do całego TVN Turbo, „wiecej jaj, Panowie wiecej jaj”, brakuje w tym programie polotu, iskry. Czy ktoś zarządzający tym odgórnie nie może powiedzieć sobie, że przez najbiższy czas inwestujemy czyli robimy wszystko aby program był po pierwsze kontrowersyjny, z jajem i mający w nosie (na początku, czyli pierwszy rok) to że przyjechała do nas firma XXX i chce coś pokazać w TV, a wiec trzeba być bardzo zachowawczym w ocenianiu tego czegoś… Top Gear, kultowy program motoryzacyjny, owszem ich budżety są duże, ale początki nie były łatwe. Ich kontrowersyjność i oryginalność w prowadzeniu programu, przyciąga miliony. Nie boją się powiedzieć, że ten samochód to lipa etc itp, u nas hmm jeszcze za czasów Zientarskich (w których uważam był duży potencjał), był dobry i zły policjant, jeden z nich chwalił drugi karcił – choć niewielka namiastka tego co chciałbym widzieć. Druga sprawa oni są fascynatami swiata samochodowego i było to widać w ich programach. Ehh.

Przełączam na inny kanał sportowy i oglądam pięknie przygotowaną relację z rajdu Cypru. Choć same rajdy nie mają w sobie bezpośredniej rywalizacji, mam tutaj na myśli że zawodnicy startują jeden po drugim w odstępie czasowym. To forma przedstawienia rajdu, była kapitalna. Pokazanie czasu aktualnie przejeżdzającego do czasu najlepszego, symulacje technik pokonywania zakretów, prędkości na zakretach, biegi etc rewelacja, aż miło się oglądało. Choć taki rajd to impreza kilkudniowa można z niej zrobić bardzo ciekawy materiał. Oczywiście ktoś mógłby znowu powiedzieć „budżety rajdu”, ale ktoś za to odpowiada, skoro na zachodzie można to i u nas też. Tylko brakuje managerów którzy tym się zajmą.

Opel Astra GSi, silnik C20XE

Krok pierwszy poszukiwania samochodu. Zdecydowałem się na „lekcję nauki jazdy”, czyli rozpoczynam swoją zabawę z „rajdami”, na początku dokładnie z KJS (Konkursowa Jazda Samochodem). KJS to impreza podczas której zbiera się pierwsze szlify oraz punkty do uzyskania licencji rajdowej.

Przeglądając setki postów oraz różnych artykułów utwierdziłem się co do budowy rajdówki na bazie samochodu Opel Astra GSi z silnikiem C20XE. Silnik jest dość mocną seryjną jednostką, posiadającą ok 150KM przy 6000 obr/min. Problem w tym, że większość jeżdżących po polskich drogach jest zagazowana, a ten silnik baardzo tego nie lubi. Swoją drogą po jaką cholerę kupować sobie auto z takim silnikiem i gazować je!!!? Zbrodnia na aucie. Jednak oglądając wiele ogłoszeń internetowych hasło tunning ma raczej wizualne brzmienie. Z tych aut robi się jeżdzący cyrk na kółkach, podświetlony tu, podświetlony tam, ehh i gaz w środku. Koszmar.

Dzisiaj byłem oglądać pierwsze auto, na ogłoszeniu była informacja o dobrym stanie silnika i zawieszenia oraz zdjęcia uszkodzonego tyłu. Wyruszyłem w drogę i zastałem to:

Owszem silnik na pierwszy osłuch wydaje się dobry, zawieszenie również dobrze trzyma, jednak ta drobna kolizja pokazała że to auto ma budę do wyrzucenia. Rdza, rdza, rdza, wachałem się ponieważ cena była dość ciekawa 3600 do negocjacji. Jednak biorąc pod uwagę że to moje pierwsze oglądane auto, nie miałem rozeznania co można zastać w nich. Nie zdecydowałem się na zakup, pomyślałem: bez pośpiechu. Wiele osób uważa, ża najważniejszą podstawą jest dobra buda, bo silnik i tak będzie remontowany. Buda musi dużo znieść, a tak zjedzona przez rdzę siądzie po kilku odcinkach na KJS ;). Z drugiej strony przez myśl przeszło mi: drugie auto na części, no tak tylko wstępnie planuję przygotować samochód najpierw zawieszenie + fotel, później obspawanie budy i dodanie klatki bezpieczeństwa.

Na dzień dzisiejszy wciąż wertuję ogłoszenia oraz roznoszę plotki wszystkim handlarzom o moim zapotrzebowaniu na konkretne auto 🙂

KJS „Rajd Pań 2009”

W niedzielę (8 marca 2009) pod patronatem Burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego została rozegrana runda Mistrzostw Okręgu Warszawskiego Pucharu Kierowców Amatorów PZM pod nazwą „RAJD PAŃ 2009” więcej

Poniżej kilka moich zdjęć. W imprezie wyróżniały się z 3-4 osoby po których było widać technikę jazdy. Zajęły czołowe miejsca w generalce. Gratuluje odważnym Paniom, nie były szybkie ale jechały zdecydowanie lepiej od „niedzielnych kierowców”.

Kiedy jesteś prawdziwym rajdowcem, to

1. Kiedy coś odpada z auta, zastanawiasz się, jak bardzo odelżyło to samochód.

2. Olej zmieniasz co tydzień.

3. Kiedy ktoś jedzie z Tobą pierwszy raz, wydaje z siebie dziwne dźwięki podczas pokonywania zakrętów.

4. Kiedy ktoś najeżdża Ci na tylny zderzak w jeździe codziennej, czujesz się w obowiązku pokazać mu, jak szybko można przejechać kolejny zakręt.

5. Szukasz idealnego toru jazdy wózkiem na zakupy w supermarkecie.

6. Kupujesz rajdówkę zanim kupisz dom/mieszkanie.

7. Kupujesz rajdówkę zanim kupisz meble do nowego domu/mieszkania.

8. Szukasz auta do holowania lawety z rajdówką, a nadal nie kupiłeś mebli.

9. Majątek rodziny przeliczasz na liczbę opon, które można by za niego kupić.

10. Wiesz, że wizyta u dobrego dentysty to jeden Markgum.

11. Siedzisz w aucie, wydajesz dźwięki silnika i udajesz, że jedziesz, chociaż dopiero czekasz, aż silnik wróci od Goduli.

12. Masz tyle części zamiennych, że możesz złożyć z nich przynajmniej kolejne auto.

13. Na gwiazdkę chciałbyś dostać B12 Bilsteina albo 275 Świątka, a Twoja rodzina wie, o co Ci chodzi.

14. Ludzie poznają cię po Twoich dzwonach. „Acha, to ty rozwaliłeś zawieszenie na Wałach Chrobrego?”

15. Na pierwszej randce pytasz się, czy będzie Twoim pilotem.

16. Ludzie nie poznają Cię bez kasku na głowie.

17. Ślub planujesz z uwzględnieniem kalendarza PZM.

18. Rodzina przenosi tapczan do garażu, bo chce trochę z Tobą pobyć.

19. Głośno narzekasz, kiedy w jeździe codziennej auto przed Tobą pokonuje zakręt złym torem, zmuszając Cię do zwolnienia.

20. Kiedy sąsiad prosi Cię o pożyczenie oleju, pytasz się: „Castrol czy Elf?”, na co on odpowiada: „Chodzi mi o jadalny…”

21. Kiedy znajomy pyta Cię o jakiś dobry warsztat samochodowy, wysyłasz go do Chojnackiego.

22. Uwielbiasz jeździć w deszczu, po śniegu i po szutrze, suchy asfalt Cię nudzi.

23. Na pytanie „Co jest największym zagrożeniem dla rasy ludzkiej?” odpowiadasz: „Podsterowność!”

24. Ciągle chcesz coś zmieniać w swoim aucie, żeby hamowało mocniej, skręcało lepiej i przyspieszało szybciej.

25. Uważasz, ze ABS i kontrola trakcji są dla ludzi opóźnionych w rozwoju.

26. Ludzie z hamowni poznają Twój głos przez telefon i witają Cię po imieniu.

27. W jeździe codziennej zdarza Ci się czasem ciąć zakręty po poboczu.

28. Sklep z oponami odmawia uznania gwarancji na bieżnik każdej opony, do której choćby się zbliżyłeś.

29. Kiedy przyjeżdżasz na przegląd i mechanik podnosi maskę, wymyka mu się dość głośne „Chryste Panie…”

30. Przy zakupie nowego auta, pytasz się, czy zamiast klimatyzacji i podgrzewanych foteli jest dostępna jest klatka bezpieczeństwa zgodna z załącznikiem J.

31. Kiedy tylko widzisz jakiś pusty plac, zaczynasz w myślach układać na nim słupki.

32. Dziwisz się, że na konkursach matematycznych nie ma zadania z treścią dotyczącego dobrania przełożeń skrzyni biegów na Rajd Brodnicki.

33. Kiedy ktoś pyta Cię, gdzie się uczyłeś, odpowiadasz: „Tor Kielce”.

34. Trwałość opon liczysz nie w kilometrach, a w przejechanych imprezach.

35. Ciągle dochodzisz do odcięcia na tej krótkiej prostej w drodze do pracy. Dwójka jest trochę za krótka, ale chyba nie warto na te dwie sekundy wrzucać trójki.

36. Kiedy wchodzisz do jakiegoś sklepu w okolicy, z miejsca wita Cię krzyk: „Nie, nie chcemy umieścić reklamy na aucie!”

37. Kiedy gdzieś widzisz choćby dwa słupki, w Twojej głowie rozlega się głos: „Slalom, dowolny!”

38. Kiedy Twoja druga połowa chce wyjechać z Tobą wyjechać na wakacje, pytasz: „A co, jest tam jakiś rajd?”

Autor: Jan „Sensekhmet” Kuratczyk

Współczesne filmy, jak się je kręci?

Jestem pod wrażeniem, poziom zastosowania efektów specjalnych w poniższym serialu zaskoczył mnie. Z drugiej strony współczesny aktor coraz częściej przemawia do ściany w blueboxie. Powstaje pytanie, kiedy aktor przestanie być potrzebny… za ile lat zostanie zastąpiony perfekcyjna symulacją komputerową – może kiedy uda się zbudować komputer kwantowy, którego moc będzie w stanie obrabiać sceny w trybie rzeczywistym 🙂

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=oTUs7hDq2PA[/youtube]