Etymologia psedonimu Lutek

Skoro udało mi się odkupić domenę www.lutek.pl, pora wyjaśnić pochodzenie mojego pseudonimu – o który, tak czy owak, jestem często pytany 🙂

Nie którym, słowo 'lutek’ kojarzy się z lutowaniem, czyli potocznie mówiąc biciem :). Nic mylnego, mam pacyfistyczne nastawienie do świata (nawet wymigałem się z wojska), a „dłonie z kieszeni” wyciągałem tylko w konieczności bardzo ostatecznej – lub jak to zwał obronie koniecznej. Przeczytaj o „[entry id=155]21 ciosie Judo[/entry]” który powstał podczas pisania tego wpisu.

Moją średnią szkołą, było Technikum Mechaniczne w Głogowie – zawsze preferowałem nauki ścisłe od humanistycznych. O ile dobrze pamiętam, w 2 albo 3 klasie miałem przedmiot zatytułowany „Mechanika”, prowadziła go Pani. Na jednych zajęciach, poprosiła o naprawienie głośników od których oderwał się kabelek. Nudziłem się wówczas, w związku z tym zgłosiłem sie na ochotnika, jako ten który zlutuje kabelki. Robiłem wszystko aby nie wrócić do ławki i nie nudzić się dalej, wiec czynność lutowania zajęła mi prawie pół lekcji. Po lekcji, jeden z kolegów jako pierwszy wypowiedział magiczne słowo „Lutek”. Nie przypadło mi to do gustu. Od tego czasu określali mnie pseudonimem Lutek. Przyzwyczaiłem sie do tego, a odkąd zaczęła się moja przygoda z Internetem tak się identyfikowałem.

21 cios Judo, najlepsza skuteczna metoda obrony.

Pisząc „[entry id=96]etymologię[/entry]” mojego pseudonimu, zahaczyłem o temat obrony koniecznej. Z pamięci wydobyła się pewna historia, którą postanowiłem opisać.

Skoro była mowa o groźnych sytuacjach, przypomniał mi się mój nauczyciel z podstawówki – to była chyba 7 albo 8 klasa (kiedyś podstawówka trwała 8 lat). Wuefista na jednej z lekcji, podczas kiedy staliśmy w rzędzie jak na musztrze ;), zadał nam pytanie czy znamy 21 cios Judo. Tym pytaniem uciszył nas, przedstawiając owy cios jako najbardziej skuteczną metodę obrony przed napastnikiem. Wywołało to zaciekawienie wśród dorastającej gromadki młodzieńców, którzy w tym wieku byli przepełnieni nowym doznaniem: hormonami. U jednego objawiało się to pryszczami na twarzy u drugiego nadmiernym pobudzeniem, byli również i tacy, którzy przejawiali oba symptomy ;). Z perspektywy czasu, to co wtedy usłyszałem jest nadal genialnym określeniem. Otóż 21 cios w Judo, to nic innego jak „ucieczka”. Dobre…!? to mało powiedziane, genialne! Nie darmo mówi się: „bohaterzy wąchają kwiatki od spodu”.