MixMedia czyli nieudane zaukpy świąteczne

8 grudnia zamówiłem odtwarzacz DVD w sklepie internetowym firmy MixMedia. Zamówienie zostało przyjęte wykonałem przelew po otrzymaniu potwierdzenia że towar jest dostępny. Zakup był świątecznym prezentem pod choinkę. Sprzęt otrzymałem, sprawdziłem przy kurierze czy nie ma żadnych uszkodzeń zewnętrznych, nie chciałem go podłączać do prądu ze względu na różnice temperatur, elektronika mogłaby się popsuć.

Następnego dnia podłączam odtwarzacz do TV, odpalam film aby przetestować, oglądam chwilę, wyłączam ponieważ muszę wyjść z domu. Kolejnego dnia próbuje włączyć i zaskoczenie, nie działa nic. Sprzęt wysiadł totalnie. Dzwonię do firmy przedstawiam problem przez telefon, każą przesłać sprzęt do firmy. Wysyłam kurierem we wtorek (18 grudnia), zależało mi aby odesłali mi nowy sprzęt tuż przed świętami.

I tutaj zaczęły się schody… firma odesłała mi sprzęt nawet nie rozpakowując go z informacją:

Szanowny Panie, w związku z tym, iż sprzęt był już używany proszę o udanie się z tym produktem do najbliższego autoryzowanego punktu serwisowego w celu usunięcia usterki. Zgodnie z regulaminem Art. 5 pkt 5: „W przypadku reklamacji dotyczących wadliwego produktu należy kontaktować się z serwisem producenta, wyszczególnionym w karcie gwarancyjnej”. Do przesyłki załączyłem również podbitą kartę gwarancyjną.

Zaskoczyli mnie totalnie, sądziłem że zadbają o dobro klienta i wymienią sprzęt który nie był używany a przetestowany i był prezentem. W wysłanej do nich paczce był list opisujący problem oraz gorąca prośba o wymianę na nowy.

Wysłałem do nich maila, że jestem rozczarowany ich podejściem, wydawało mi się że kupując sprzęt mogę go przetestować. Każdy szanujący się i swoich klientów sklep wymieniłby mi wadliwy towar. Ten sklep zasłania się regulaminem, oczywiście prawnie nic nie mogę zrobić, ale nauczyłem się że sklep internetowy z takim zapisem w regulaminie NALEŻY OMIJAĆ Z DALEKA.

OMIJAJCIE sklep MixMedia z daleka, nie polecam zakupów w tym sklepie za duże ryzyko że zakupiony towar może okazać się problematyczny i będziesz musiał ganiać po serwisach…

59 uwag do wpisu “MixMedia czyli nieudane zaukpy świąteczne

  1. @Krzysiek… jak tu się nie denerwować jeśli takie firmy działają bezkarnie na naszym rynku. To forum jest przynajmniej rzetelnym opisem sytuacji jakie się zdarzyły Klientom tego sklepu. Pisanie opinii na „opineo” nie ma sensu. Wystąpienie z tą sprawą do sadu – tak, braliśmy to pod uwagę bo czujemy się bardzo oszukani, jednak koszt dojazdów, urlopu itp.. przewyższyłby znacznie wartość kwoty jaką nam skradziono. Z tego też powodu takie firmy czują się bezkarne. Odradzając ten sklep moim znajomym (również tutaj) mam choć odrobinę satysfakcji. Czy to pieniactwo? – chyba tak ale zupełnie uzasadnione.

  2. Witam! Jestem oburzona obsługą w tym sklepie! Nie polecam nikomu kupowania w takich sklepach jak ten. Pierwszy raz kupiłam coś tutaj i nigdy więcej. Towar- to prodiż dostałam ze zgiętą nóżką i wciśniętą podstawką. Chciałam złożyć reklamację ale okazało się, że ja nie mam żadnych praw w tym sklepie bo oni mają umowę.!!! Wysyłają towar, mają podpisaną umowę kurierską! Każda szanująca się firma w tym kraju, odbiera towar od klienta a później załatwia sprawy z firmą kurierską. Ktoś zawalił! Ale na pewno nie klient – bo ja miałam zapłacić! Zapłaciłam i oczekuję pełnowartościowego towaru. a tutaj pół dnia udręczania z panem Tomaszem !!! On wie lepiej! Dobrze mu za to płacą!!! Z tych komentarzy, które czytam powyżej wynika, że nic tutaj nie załatwię, jednak zamierzam rozesłać wici gdzie tylko się da – naprawdę nie dajmy się takim firmom jak ta nabijać nas w butelkę. To my klienci kształtujemy ten rynek – korzystajmy z tego!!!! Nie róbmy zakupów w tej firmie. !!!!

  3. Opinia Mamapel pokazuje, że sklep nie zmienił polityki obsługi, nadal bezkarnie naciąga ludzi w ten sam sposób. Wysyła uszkodzony sprzęt i liczy na to, że się uda.
    Dodatkowo życzy sobie podpisania dokumentu odbioru, w którym Klient nie będzie rościł sobie prawa do reklamowania sprzętu ze względu na uszkodzenia mechaniczne.

  4. Ja też miałem kupić telewizor w ich sklepie.
    Tyle tylko, że teraz to już sprzedają na allegro pod innymi nazwami.
    Popatrzcie na AGD Market. Adres ten sam co Mixmedia – więc przypuszczam, że to ta sama firma, tylko kryje się pod inną nazwą z uwagi na ilość niepochlebnych opini.
    Zamiast zmieniać nazwy, powinni zmienić podejście do klienta, skoro tak dużo ludzi tutaj pisało, że są niezadowoleni.
    Jak to mówią – skoro tak wielu tutaj narzeka, to musi coś w tym być. Prawdopodobnie złe podejście do klienta, ale nie mi to oceniać.

  5. witam serdecznie wszystkich czytajacych opinie !
    tym czasem nie będę się rozpisywał, przy kolejnym wpisie wytłumaczę dlaczego, ale omijajcie ten sklep z daleka, to taka moja dobra rada
    pozdrawiam ; Janek

  6. Witajcie,
    Czytam i czytam te opinie i włos jeży mi się na głowie. Po pierwsze, to chyba polskim sportem narodowym stało się narzekanie wszystko i wszystkich, a już jak coś jest nie po mojej myśli to bez siekiery nie podchodź. Jak pewnie w każdym przypadku prowadzenia biznesu MixMedia ma klientów zadowolonych, jak i niezadowolonych – normalne na rynku. I podejrzewam, że tych zadowolonych jest znacznie więcej niż tych, którzy wylewają tutaj swoje żale (pozytywne opinie są od razu traktowane przez właściciela bloga jako próby odwrócenia kota ogonem ze strony MixMedia – że niby ktoś pracuje dla nich albo na ich zlecenie). A dlaczego np. właściciel tego bloga nie miałby wziąć kasy za napisanie oczerniającego artykułu od konkurencji w/w firmy? Czy ktoś widział skan paragonu/faktury zakupu niniejszych przedmiotów? Równie dobrze ja mogę gdziekolwiek napisać, że ktoś z komentujących zabił mi psa, a potem jako parę innych osób dodawać komentarze. Jako człowiek zajmujący się tworzeniem stron internetowych i mający kontakt z ludźmi od SEO czy e-PR wiem jak takie mechanizmy działają.

    A teraz może trochę bardziej merytorycznie. Wielu z Was pisało o tym, że towar przestał działać czy przyszedł uszkodzony, czy że taka czy inna firma kurierska go dostarcza. Jeśli chodzi o firmę DPD to akurat nigdy nie miałem z nimi zgrzytów, bo mój rejon obsługuje mój znajomy (więc i obsługa kultura). Myślicie, że w największych firmach kurierskich (UPS, DHL) nie zdarzają się wpadki? Wszędzie tam, gdzie pracują ludzie zdarzają się takowe. Procedurą obowiązującą w przypadku przesyłek kurierskich jest (w przypadku uszkodzonego opakowania) otwarcie pudełka w obecności kuriera, aby sprawdzić czy produkt nie jest uszkodzony i spisać ewentualny protokół szkody. Wówczas za uszkodzony produkt płaci firma kurierska ze swojego ubezpieczenia. I tak to działa w całej Europie.
    Jeśli produkt nie działa można zawsze skorzystać (a w przypadku zakupów przez internet zwłaszcza) z prawa do zwrotu jako towaru niezgodnego z umową. Tylko produkt nie może nosić trwałych śladów użytkowania i należy go odesłać w oryginalnym opakowaniu na swój koszt – i tu pojawiają się różnice w rozumieniu tego użytkowania. Przykład: kupiliście samochód i pojechaliście nim następnego dnia do Włoch. Zadzwonicie do salonu, że nie działa i chcecie go oddać? Odpowiedź będzie w 100%, że nie przyjmą zwrotu tylko samochód trzeba oddać na serwis. Co innego wkładacie kluczyk do stacyjki w salonie i nie odpala.
    Poza tym zawsze przysługuje Wam prawo do oddania produktu w ciągu 10 dni (rezygnacja z umowy) bez podania przyczyny. Tyle, że produkt musi być nieużywany (i tu znowu kwestia tego używania) i w oryginalnym opakowaniu.
    Pamiętać należy też o tym, że kurier odpowiada za dostarczenie sprzętu nieuszkodzonego, sprzedawca za sprzedaż i kwestie odstąpienia od umowy, ale w momencie nabycia produktu sprawy techniczno-serwisowe przyjmuje na siebie producent – czy ktoś zgłaszał się do np. Samsunga, LG, Philipsa? Nie, bo się Wam poprostu nie chciało.
    Pamiętajcie też, że w przypadkach odbioru osobistego w punktach (i dotyczy to wielu sieci nie tylko z branży RTV AGD) sprzedającym nie jest punkt, w którym towar odbieracie, tylko sklep internetowy, w którym dokonaliście zakupu.
    Szczytem jest już wypowiedź Pani Renaty, która pisze o fakturze z inną datą – czy Pani ma pojęcie o dokumentach księgowych i księgowaniu? Wie Pani jaką karę za coś takiego można otrzymać? A przy pewnych sposobach księgowania (pełna księgowość) jest to wogóle niemożliwe.
    Co do innej Pani piszącej o załadunku towaru na samochód – Szanowna Pani, kupowała Pani kiedyś Meble w mającej europejskie standardy IKEI? A może kafelki w Castoramie czy innym Praktikerze? Ktoś Pani pomagał załadować towar na samochód? Wniósł go do mieszkania.
    I na Boga, jak potrzebujecie towar na już to przecież są sklepy stacjonarne gdzie towar macie od ręki, możecie go sprawdzić na miejscu. A nie zamówić dwa dni przed świętami, gdzie firmy kurierskie mają nagorętszy okres i towar może dotrzeć po świetach.

    Reasumując – trochę więcej życzliwości (zaraz pewnie się poleją na mnie pomyje 🙂 ), trochę więcej czytania ze zrozumieniem i umiejętności obsługi wujka Google. Macie swoje prawa ale macie też swoje obowiązki. Najpierw nie czytacie regulaminu (pożyczki też tak podpisujecie? to się nie dziwcie, że potem tyle odsetek naliczają), a potem przelewacie swoje frustracje. Polak ma we krwi cwaniactwo, kombinowanie i próbę podkładania nogi bliźniemu, a skoro Wam się spieszy z odbiorem towaru czy chcecie go sprawdzić od ręki to nie żałujcie tej stówy czy dwóch.

    I pamiętajcie, na chwilę obecną karta gwarancyjna nie jest podstawą do reklamacji, w przeciwieństwie do faktury czy paragonu.

    Pozdrawiam Rodaków

  7. Pan nawiedzony BEDLINSKI TOMASZ i MIXMEDIA to naciagacze i zlodzieje. Wysalali mi uszkodzona mechanicznie ale ukryta pod gornym pulpitem pralke. Pulpit nie dokrecony a pod nim wgnioty uniemozliwiajace jego dokrecenie! Bydlinski czy jak temu tam mi pisze ze mam przeslac protokol szkody sporzadzony z kurierem. niby skad. Opakowanie w porzadku. Po rozpakowaniu w porzadku. Dopiero po ruszeniu blatem wychodzi problem. Ludzie walczmy z takimi zlodziejami. NIE NIE NIE dla mixmedia i BYDLINSKIEGO oszusta i naciagacza.

  8. i nic sie nie zmienilo. towar z uszkodzeniem mechanicznym ukrytym pod pulpitem. reklamacja nie przyjeta. odpowiedzi od beznadziejnego tomasza bedlinskiego metoda kopiuj-wklej. temu bydlakowi plujesz w twarz a on ze deszcz pada. gluchy na argumenty. na pytanie jak odebrac towar od kuriera zeby znalezc ukryte wady mechaniczne ta sama regulka. nic od siebie. nawet malpa cos od siebie napisze. wniosek prosty. zejsc po towar ze srubokretem, miernikiem grubosci lakieru, agregatem pradotworczym i wanna wody. i sprawdzic w obecnosci kuriera wszystkie detale. ale tak sie nie da. sory ze pisze niedbale ale 2 tygodnie uzerania sie z bydlakiem zrobilo swoje. Omijajcie mixmedie szerokim lukiem. a bydlinski kiedys sie doigra.

  9. Ja również zamówiłam towar w tym sklepie. Towar dostarczono stosunkowo szybko, ale również szybko się zepsuł. Gdy kurier odebrał ode mnie wadliwy sprzęt miałam czekać 2 dni na zwrot pieniędzy, a czekam już w sumie 5 dni. Dziś próbuje się ciągle dodzwonić, piszę do nich i żadnej odpowiedzi. Żałuję, że skorzystałam z tego sklepu. Mam nadzieję, że inni będą mieli więcej szczęścia ode mnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.